środa, 8 stycznia 2014

Prolog

Hej jestem Violetta mam 19 lat . Ojciec uważał mnie że jestem małą dziewczynką ale ja juz mam 18 lat i moge robić co mi sie żywnie podoba . Czułam sie jak walizka co miesiąc wyprowadzaliśmy sie do innego kraju . Juz lądujemy jesteśmy w Buenos Aires . Myslę ze odnajde u moją pierwszą miłość ale nie wiem czy to sie uda zobaczymy :) jesteśmy na lotniksku Ramallo juz czekał na nas wpakował nasze walizki i pojechaliśmy do domu . olga odrazu padła mi na ramiona
- Moje kochanie nic ci sie nie stało jak leciałaś tym bydlęciem . Może jestes głodna a może chcesz pić - zaczeła bezmyslnie wypytywac
- Nie dziękuje Olga teraz pójde do pokoju sie rozpakowac - odpowiedziałam
Gdy rozpakowałam sie poszłam zapsać w pamiętniku moje dziejsze przerzycie . Napisałam i poszłam na spacer sie przewietrzyć Wpewnej chwili jakiś chłopak przeleciał mi przed oczami i mnie przewrócił zaczełam krzyczeć
- Co ty robisz głupku nie umiesz chodzić tylko biegac?- krzyczałam Zdjoł kaptur i powiedział
- Przepraszam taką ślicznotkę ale nie widziałem ciebie - odpowiedział
 Gdy go ujzałam zakochałam sie  w takim boskim męźczyźnie
- A tak wogule jestem Leon a ty jak sie nazywasz ?- zapytał
- ja jestem Violetta - odpowiedziłam  . W pewniej chwili Ojciec do mnie zadzwonił gdzie jestem
- Przepraszam cie ale muszę już isć  Pa -  powiedział
- Pa - powiedział
Gdy szłam myślałam jakby to było jakby ja z nim byłam para ale nie wazne mószę sie śpieszyć bo tata pewnie sie denerwuje jak zwykle - pomyslałam
I poszłam
gdy weszłam ujrzałam .....
                                                                 ****
Jak wam sie podobało zaraz dodam rozdział 1 myślę że mnie polubliście

Paulina Verdas :*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz